Chorych na boreliozę co roku przybywa. Choroba ta często nie daje żadnych objawów przez lata, albo są to dolegliwości z pozoru niegroźne. Po upływie paru, a czasem nawet i 20 lat objawów przybywa lub te dotychczasowe się nasilają i i czujemy się coraz gorzej. Czy borelioza to wyrok na chore osoby? Czy można pogodzić leczenie z pracą zawodową? Zapytaliśmy chorych, jak radzą sobie w codziennym życiu.

Wszystko zależy od rodzaju pracy i Twojego samopoczucia

Nie da się jednoznacznie powiedzieć, czy z boreliozą można pracować, czy nie. Sprawa ta jest indywidualna dla każdej osoby, ze względu na szerokie spektrum objawów. Jedna z czytelniczek powiedziała nam, że zajmuje się grafiką komputerową i bez problemu udaje jej się pogodzić pracę z chorobą, nawet z wenflonem w ręce. Osoby, które nie siedzą za biurkiem mają trudniej, a Ci którzy mają zwolnienie mają łatwiej – pisze kolejna z czytelniczek. Choć przyznaje, że da się pogodzić pracę z leczeniem. Niektórzy mają problemy z szybszym chodzeniem, z wysiłkiem fizycznym lub z koncentracją, ale dla większości osób nie są to objawy, które wykluczałyby ich z każdej możliwej pracy.

Atmosfera w pracy a samopoczucie pracownika

Chorzy na boreliozę często traktowani są jak hipochondrycy. Uważa się, że ciągle narzekają, że wszystko ich boli, że nie mają siły. Przez to mogą być traktowani z dystansem przez swoje najbliższe otoczenie. Problem tkwi w tym, że większość chorych osób rzeczywiście ma różne objawy, które pojawiają się dość często i mogą nakładać się na siebie. Ważne jest tu samo podejście do siebie i swojego stanu zdrowia. Ględzenie o tym, jak się źle czuję, już  samą mnie znudziło wiele lat temu, bo choruję od zawsze – przyznaje kolejna czytelniczka. Walka z boreliozą potrafi wyczerpać, ale należy pamiętać, że pozytywne podejście otoczenia, jak i chorego może pozytywnie wpłynąć na stan jego zdrowia.

Problemy zdrowotne a zarobki

Niektóre osoby mówią wprost, że nie stać ich na wzięcie zwolnienia z pracy. Praca jest czymś, czego potrzebuje każdy człowiek. Tym bardziej, jeśli jest chory. Jeden z naszych czytelników przyznaje, że choć jest mu trudno, cieszy się, że pracuje, ponieważ nie czuje się ciężarem. Zawsze też mam więcej pieniędzy na wizyty u lekarza, bo tego mi najbardziej potrzeba – dodaje. Przy zdiagnozowaniu boreliozy wiele osób boi się, że nie da rady pracować. W końcu chroniczne zmęczenie jest wiodącym objawem tej choroby. Na dziewięć miesięcy w pracy, opuściłam tylko siedem dni – mówi kolejna czytelniczka.

Jak widzimy, borelioza nie jest wyrokiem skazującym na wieczne tułanie się po specjalistach i konieczność chorowania w czterech ścianach, Wielu osobom choroba ta, mimo iż jest przewlekła (jedynie zaleczalna),  nie sprawia większych problemów. Trzeba pamiętać o tym, żeby nie załamywać się i nie rozpaczać, ale z pozytywną energią zdobywać każdy dzień.